Uroczystość odbyła się w Sali Królewskiej Akademii Rycerskiej. Odznaczenia odebrali potomkowie rodziny Krzyworączków i Ostapiuków, którzy w czasie II wojny światowej uratowali dwa żydowskie małżeństwa. W imieniu rodziny Krzyworączków wyróżnienie odebrał Stanisław Obertaniec (były dyrektor Radia Plus Legnica), syn Marii i wnuk Piotra i Józefy Krzyworączków oraz Jadwiga Dziurowska, córka Tadeusza Ostapiuka.
Wydarzenie miało oprawę zgodną z protokołem dyplomatycznym. Odczytane zostały wspomnienia ratujących i ocalonych, nie zabrakło przesłania Leonarda Faslera, syna ocalonego. – To nie tylko ceremonia uznania, ale to chwila wiary w ludzką zdolność do wyboru dobra nawet w najciemniejszych czasach. Medale, które dziś otrzymujecie, są symbolami, ale za nimi kryje się żywe dziedzictwo światła, wiary i odwagi – powiedział Omer Chechek-Katz, wiceambasador państwa Izrael w Polsce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Jestem szczęśliwy, że moja rodzina jest upamiętniona w Jerozolimie, w Izraelu. Dlaczego? Dlatego, że dzięki temu ja jestem tutaj dzisiaj, są tutaj moi krewni, są moje wnuki. Nie została przecięta linia życia, ani tych Żydów, ani Polaków ich ratujących – mówił wzruszony Stanisław Obertaniec, wnuk i syn „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”.
Reklama
W imieniu rodziny „Sprawiedliwych” głos zabrała także Jadwiga Dziurowska, córka Tadeusza Ostapiuka, jednego z uhonorowanych. – Tata miał 11 lat, kiedy do ich domu trafiły dwa małżeństwa żydowskie. Tata nigdy o tym nie opowiadał, natomiast Staszek Obertaniec i inne przekazy rodzinne mówią, że mój tata był bardzo aktywny w tej pomocy. Dostarczał im żywność, pomagał budować kryjówkę. Ta postawa moich przodków jest dla nas powodem do dumy, ale myślę, że to wynika też z ich mocnego kręgosłupa moralnego, z głębokiej wiary, w której byli wychowywani, w której żyli i postępowali zgodnie z podstawowym przykazaniem miłości bliźniego – podkreśliła.
Reklama
Wszystko zaczęło się od listu znalezionego w szufladzie. Stanisław Obertaniec po śmierci mamy Marii, porządkując dokumenty, znalazł kopertę, w której schowane były zdjęcia i list. Pani Maria opisała w nim, jak jej rodzina podczas II wojny światowej ukrywała dwie żydowskie rodziny. Byli to Dora i Herman (Munio) Fasslerowie oraz Dora i Markus Joczesowie. Historia rozpoczyna się w małej osadzie Huta Szklana, nieopodal wsi Komarówka, w byłym województwie tarnopolskim (dzisiejsza Ukraina). W 1941 r., w nieodległych Monasterzyskach trwała akcja likwidacji getta żydowskiego. Zamordowano 3000 Żydów. Dwie żydowskie rodziny, szukając schronienia, ukryły się w lesie. Pewnego dnia do drzwi domu państwa Józefy i Piotra Krzyworączka zapukała Żydówka przebrana w chłopski strój, prosząc o chleb dla siebie i swojej rodziny, która śpi nieopodal, pod gołym niebem. Państwo Krzyworączka prowadzili gospodarstwo rolne wspólnie z córką Anielą i jej mężem Bazylim Ostapiukami. W domu w czasie wojny były także młodsze dzieci państwa Krzyworączków: Maria i Marian oraz dzieci państwa Ostapiuków Tadeusz, Krystyna i Jadwiga. Przyjęcie kolejnych 4 osób nie było możliwe, dlatego też p. Piotr postanowił wybudować szałas w swoim lesie. Przez ponad 3 lata trzypokoleniowa rodzina dostarczała ukrywającym się żywność i odzież. 25-letnia Maria i 12-letni Tadeusz narażali się szczególnie, przynosząc jedzenie do lasu tak, aby nie zostawiać śladów na śniegu. Pomagali, wiedząc, że za ukrywanie Żydów całej rodzinie groziła śmierć. Rodzina Krzyworączków i Ostapiuków w najmroczniejszym momencie historii podjęła ryzyko ratowania żydowskich sąsiadów. Dora i Markus Joczes, Dora i Herman Fassler nigdy nie zapomnieli, komu zawdzięczają ocalenie. Po wojnie najpierw z Niemiec, Austrii, a później ze Stanów Zjednoczonych wysyłali listy, zdjęcia i paczki – zawsze z dedykacjami: „Mojej zbawicielce, drogiej p. Marysi”, „W dowód wdzięczności za uratowanie życia”, „Naszym najdroższym przyjaciołom w niedoli”.
Świadectwo to jest hołdem dla odwagi, wiary i człowieczeństwa rodziny Krzyworączków i Ostapiuków. W obliczu nienawiści i terroru potrafili wybrać dobro. Dzięki nim ocalała 4 istnień ludzkich, a pamięć i wdzięczność trwają do dziś. Ta historia tak zafascynowała Stanisława Obertańca, wnuka Piotra i Józefy Krzyworączków, że po latach zwrócił się do Specjalnej Komisji Yad Vashem o nadanie przodkom honorowego tytułu „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”. Starania trwały kilka lat. Po rozpatrzeniu dostarczonych dowodów, dokumentów i świadectwa odnalezionego syna ocalonych, w uznaniu zasług dla ratowania osób pochodzenia żydowskiego w czasie Holokaustu, Komisja Instytutu Yad Vashem przyznała tytuł „Sprawiedliwych” nie tylko rodzinie Krzyworączków, ale i ich dzieciom – Ostapiukom. Historia zapoczątkowana w 1941 r., miała swój finał 27 października br. nadaniem najwyższego izraelskiego odznaczenia cywilnego – tytułu „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” 7 osobom z rodziny Krzyworączków i Ostapiuków, a ich potomkom wręczono medale i odznaczenia.
Od 1963 r. specjalna komisja Instytutu Pamięci Narodowej Yad Vashem w Jerozolimie, pod przewodnictwem Sądu Najwyższego Izraela, przyznaje medale i dyplomy „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Jest to odznaczenie mające oddać hołd bohaterom, którzy bezinteresownie, z czysto humanitarnych pobudek narażali życie dla ratowania żydowskich przyjaciół, sąsiadów, znajomych, a często zupełnie obcych ludzi, skazanych na zagładę. Dyplomy i medale „Sprawiedliwych” są wręczane na ceremoniach organizowanych przez izraelskie placówki w Izraelu lub w innych państwach na całym świecie. Ambasada Izraela w Polsce organizuje kilka takich uroczystości rocznie, głównie w Warszawie. 1 stycznia 2023 r. liczba przyznanych medali „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” na świecie wynosiła 28486. Odznaczeń wręczonych Polakom jest 7280, co daje największy odsetek wśród odznaczonych.
„Sprawiedliwi wśród Narodów Świata”: Józefa Krzyworączka (1877 – 1957); Piotr Krzyworączka (1871 – 1943); Maria Obertaniec z domu Krzyworączka (1916 – 2008); Marian Krzyworączka (1919-76); Tadeusz Ostapiuk (1930-97); Aniela Ostapiuk (1904-69); Bazyli Ostapiuk (1894 – 1982).




