Reklama

Nauka

Trzy kilometry pod lodem

Adobe Stock

Odnalezienie 5 marca ub.r. żaglowca Endurance, który zatonął u brzegów Antarktydy, to jeden z największych sukcesów poszukiwaczy zaginionych statków. Było to możliwe dzięki najnowszej technice.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Endurance, 45-metrowy statek jednego z największych eksploratorów wszech czasów – sir Ernesta Shackletona, utknął w lodzie, a następnie poszedł na dno Morza Weddella, wcinającego się w lądolód Antarktydy, w 1915 r. Z czasem stał się jednym ze słynniejszych wraków w historii.

O dotarciu do statku myślano od dawna. Ale wiadomo było też, co może spotkać poszukiwaczy w niegościnnych wodach i lodach Morza Weddella. O tym, gdzie mógł się znajdować Endurance, wiedziano z pomiarów Franka Worsleya, kapitana statku. Jak się okazało, niewiele się pomylił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zatrzymała ich kra

Endurance utknął w dryfującym lodzie Morza Weddella, gdy brał udział w ekspedycji, która miała przemierzyć Antarktydę drogą lądową.

Statek miał przewieźć uczestników wyprawy na wybrzeże Morza Weddella, skąd psimi zaprzęgami zamierzali oni się udać przez biegun południowy na przeciwny kraniec kontynentu – nad Morze Rossa. Nazwę statkowi nadał sam Shackleton, inspirując się rodzinną dewizą: By endurance we conquer – „Zwyciężymy wytrwałością”.

Znad Morza Rossa śmiałkowie mieli wrócić na pokładzie żaglowca Aurora, który w pobliżu lodowca został zacumowany wcześniej. Mieli przygotować kilka magazynów żywnościowych, zapełnić je mięsem fok i czekać na wybrzeżu na Shackletona i jego załogę.

Plany wyprawy, która wyruszyła pod koniec 1914 r. z angielskiego Plymouth, szybko zostały pokrzyżowane, gdy po 6 tygodniach, w odległości 160 km od lądu Antarktydy, Endurance zatrzymała kra. 14 lutego 1915 r. lód skuł wodę i było wiadomo, że statek z liczącą dwudziestu ośmiu ludzi załogą utknął na dobre.

Pojazd zniknął

W lutym ub.r. z Kapsztadu wyruszyła wyprawa „Endurance22”, organizowana przez Falklands Maritime Heritage Trust. Jej uczestnicy wiedzieli, na co się piszą. Dziewiętnastowieczni odkrywcy nie bez przyczyny postrzegali Morze Weddella jako zdradzieckie, pustoszone przez silne wiatry, nawiedzane przez gigantyczne kry lodowe, a wirujący prąd utrzymywał na powierzchni masę grubego lodu, kłopotliwego nawet dla lodołamaczy.

Reklama

Do statku próbowano dotrzeć już 3 lata wcześniej. Uczestnicy „Weddell Sea Expedition 2019” mieli zlokalizować statek za pomocą AUV (autonomicznego pojazdu podwodnego). Potem wysłano by zdalnie sterowany pojazd ROV na uwięzi, aby zebrać zdjęcia i materiał filmowy. Niestety, AUV „Hügin” zniknął po 30 godzinach podwodnej pracy i zabrał ze sobą wszystkie pozyskane dane. Morze Weddella (o powierzchni 2,8 mln km2, większe siedmiokrotnie od Bałtyku) znów okazało się niegościnne.

Dokonać niemożliwego

W październiku 1915 r. Endurance, miażdżony przez lód, zatonął. Po miesiącach spędzonych na uwięzionym statku lub obok niego, czekając, aż wiosną lody ustąpią, załoga podjęła próbę ratunku: najpierw ciągnąc po lodzie trzy szalupy ratunkowe, później – przeprawiając się na Wyspę Słoniową. Shackleton wybrał kilku ludzi i ruszył dalej w poszukiwaniu pomocy.

W niewielkiej łodzi ratunkowej pokonał 1,2 tys. km, przeprawiając się przez burzliwe morze na Georgię Południową, gdzie musiał pozostawić niezdolnych do dalszej podróży. Z dwoma pozostałymi ruszył pieszo przez masyw górski, by resztkami sił dotrzeć do wielorybniczej bazy Stromness. Tu uzyskał pomoc dla załogi czekającej w obozowisku. Do końca sierpnia 1916 r. Shackleton dokonał niemożliwego: uratował wszystkich członków swojej załogi.

– Shackleton jest dla mnie wzorem przywództwa w beznadziejnych momentach – powiedział po latach Marek Kamiński, słynny polski podróżnik, który jako pierwszy na świecie zdobył w 1995 r. oba bieguny Ziemi bez pomocy z zewnątrz. – Kiedy wszystko mnie zawiedzie i jestem w sytuacji, w której nie ma nadziei, myślę o Shackletonie, co on by zrobił. I to pomaga.

Rywal Scotta

W ogarniętym I wojną światową świecie losy wyprawy Shackletona nie odbiły się tak szerokim echem jak losy poprzednich wielkich ekspedycji polarnych. On sam nie stał się tak znany jak pierwsi zdobywcy bieguna południowego, z którymi współpracował lub rywalizował: Roald Amundsen oraz Robert Scott, który zwycięstwa nad zjednoczonymi siłami natury nie przeżył.

Reklama

„Shackleton nie zdobył uznania, jakim cieszył się Scott. W swoim panteonie Anglia mogła pomieścić tylko jednego wielkiego badacza polarnego, a po I wojnie światowej wspomnienie skazanego na klęskę, tragicznego i bohaterskiego młodzieńca, który zginął, przynosząc honor swojemu krajowi, pasowało bardziej do narodowego żałobnego nastroju” – napisała Caroline Alexander w książce Niezłomny. Legendarna wyprawa Shackletona i statku Endurance na Antarktydę.

Właściwym echem nie odbiło się również odnalezienie, po 10 latach prób i błędów, Endurance, ponieważ stało się to tuż po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Z życia gąbki

Na pokładzie lodołamacza Agulhas II, który w lutym ub.r., miesiąc po 100. rocznicy śmierci sir Ernesta Shackletona, wypłynął z Kapsztadu, znalazło się 110 członków załogi statku i członków ekspedycji. Mieli do dyspozycji zdalnie sterowane, bezzałogowe i autonomiczne łodzie podwodne.

Już samo dotarcie na miejsce nie było łatwe, bo kry lodowe Morza Weddella nadal są wyzwaniem dla statków. – To prawdopodobnie najtrudniejsze poszukiwania wraku w historii. Walczyliśmy ze skutym lodem morzem, burzami i temperaturami sięgającymi -18oC – powiedział po zakończeniu wyprawy jej kierownik dr John Shears.

Wrak Endurance odnaleziono na głębokości 3008 m. Jak pokazują zdjęcia opublikowane na stronie wyprawy, jest on w dobrym stanie, co jest zasługą zimnych wód i braku organizmów żerujących na drewnie – orzekli naukowcy. Nie omijały go natomiast liczne morskie żyjątka: ukwiały, gąbki, wężowidła i liliowce.

Najgorsze morze

Shackleton opisał miejsce, w którym zatonął Endurance, jako najgorszy fragment najgorszego morza na świecie. Niedostępność oraz porywająca historia załogi sprawiły, że o dotarciu do wraku marzyło wielu archeologów morskich.

Reklama

Ekspedycję „Endurance22” prowadzono przy stale zmieniającym się lodzie morskim, zamieciach śnieżnych i siarczystym mrozie. Celem uczestników wyprawy było nie tylko odnalezienie statku – prowadzili oni też badania związane m.in. ze zmianami klimatycznymi.

Do odnalezienia wraku wykorzystano zaawansowaną technologię – specjalne hybrydowe autonomiczne pojazdy podwodne, zwane Sabertooth, wyposażone w kamery o wysokiej rozdzielczości z funkcją skanowania bocznego, rozszerzającego pole widzenia. Wyprodukowane w Szwecji i obsługiwane przez specjalistów od poszukiwań podwodnych pojazdy Sabertooth mogły przeszukiwać ogromne obszary dna morskiego do głębokości 4 tys. m. Zebrane dane wysyłały na powierzchnię w czasie rzeczywistym.

Wrak Endurance uzyskał status chronionego miejsca historycznego i zabytku w ramach traktatu antarktycznego. W czasie badań nie można go dotykać, w żaden sposób naruszać ani wydobywać z niego jakichkolwiek przedmiotów. Ma trwać.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2023-01-09 21:55

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Stałe inspekcje pingwinów

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 60-61

Adobe Stock

Później, niż zapowiadano, zakończy się budowa nowej Polskiej Stacji Antarktycznej. Stanie się to najpewniej za 3 lata, na 50-lecie powstania znajdującej się prawie 15 tys. km od Warszawy stacji.

Więcej ...

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

Więcej ...

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania