Reklama

Niedziela w Warszawie

Lipiec z pasjami księży

Spełnione marzenia

Jeżdżąc motocyklem, także można ewangelizować – podkreśla ks. Tomasz Zdeb

Archiwum TZ

Jeżdżąc motocyklem, także można ewangelizować – podkreśla ks. Tomasz Zdeb

Na pierwszy rzut oka wygląda jak członek motocyklowego gangu. W czarnej skórze i kamizelce na zakorkowanych ulicach ze swoim HD Fat Bobem. Ale naszywki kapłańskiego klubu motocyklowego „God’s Guards” mówią same za siebie – ten gang ma jednego Bossa, którym jest Jezus.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jazda motocyklem to dobra okazja do ewangelizacji – przekonuje ks. Tomasz Tytus Zdeb, kapłan archidiecezji warszawskiej i wielki miłośnik jednośladów.

Na początku była Jawa

Jego przygoda z motocyklami zaczęła się już w dzieciństwie. Wtedy razem z bratem odwiedzał na wsi w czasie wakacji dziadka, który często jeździł swoją Jawą 50.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Gdy dziadek Tadeusz wyjeżdżał w pole, razem z bratem próbowaliśmy ujeżdżać maszynę dziadka. Różne były skutki naszej jazdy, ale na pewno działało to na naszą wyobraźnię, aby w przyszłości też jeździć motocyklem – opowiada ks. Zdeb.

Przygody młodocianych pasjonatów dziadkowego motocykla nie uchodziły im płazem i zawsze spotykały się z wymierzeniem przez właściciela surowej kary. – Dziadek w mig orientował się, gdy ktoś dotykał jego pojazdu i wyciągał z tego faktu daleko idące konsekwencje – śmieje się ks. Zdeb.

Jego pierwsze marzenie spełniło się w momencie, gdy dziadek ze względu na zdrowie już nie mógł jeździć. Wtedy jako kilkunastoletni chłopak otrzymał Jawę. Ponieważ nie miał uprawnień, jeździł bocznymi uliczkami i po okolicznych mało uczęszczanych dróżkach. Jednak już wtedy na dobre połknął motocyklowego bakcyla.

Po maturze zaczął studiować teologię i mocno zaangażował się w Szkołę Nowej Ewangelizacji. To sprawiło, że marzenia motocyklowe zostały odłożone. – Pamiętam, jak dostałem pocztówkę z Harleyem i przez wiele lat trzymałem ją w okładce Pisma Świętego – wspomina ks. Zdeb.

Spacery na dwóch kółkach

Gdy został księdzem, powrócił do marzeń z młodości. Postanowił dołączyć do świeżo założonego kapłańskiego klubu motocyklowego „God’s Guards”, aby swoje indywidualne do tej pory „spacery na dwóch kółkach” realizować we wspólnocie.

Założyciele klubu nie chcieli stanowić grupy outside, ale wpisać się w ogólnopolski świat motocyklowy. Od samego początku nie ulegało wątpliwości, że podstawowym warunkiem przynależności do grupy będą ważnie przyjęte święcenia prezbiteratu oraz czynne spełnianie posługi w Kościele katolickim. W początkowej fazie pracowano nad barwami, a jednocześnie starano się o nawiązanie kontaktu z klubami motocyklowymi działającymi w okręgu warszawskim, czyli najbliżej piątki miłośników jednośladów, która dała początek całej inicjatywie.

Reklama

Księża z przygotowanym projektem pojawili się na Wiosennym Kongresie Klubów Motocyklowych w maju 2013 r. Jeszcze długo przed Kongresem udało się pomysłem stowarzyszania się księży motocyklistów zarazić kapłanów w innych rejonach kraju. Kiedy więc stanęli wobec forum Kongresu, mogli wykazać się nie tylko towarzyszami z Warszawy i okolic, ale również z Zamościa i Tarnowa.

Kolejnym krokiem było zwrócenie się do Kongresu Polskich Klubów Motocyklowych z prośbą o akceptację istnienia klubu oraz barw klubowych. – Kongres pozytywnie rozpatrzył prośbę i przyjął księży motocyklistów do swojego grona, a jednocześnie udzielił pozwolenia na noszenie barw na przodzie kamizelki – opowiada ks. Zdeb, który do klubu dołączył w październiku 2013 r.

Ewangelizacja „w siodle”

Dzisiaj do klubu księży motocyklistów należy ok. 120 kapłanów z całej Polski. Są obecni w środowisku, które ma stereotypowo negatywną opinię. Ubiór czy groźnie wyglądający motocykl może przywoływać negatywne skojarzenia. Ks. Zdeb ma jednak przeciwne doświadczenia.

– Spotykam się z wrażliwymi ludźmi, którzy okazują nam, kapłanom, duży szacunek. Wielokrotnie prowadzimy poważne rozmowy. Zwracają się do nas z dużym zaufaniem, powierzając nam sprawy osobiste. Uporządkowanie spraw sakramentalnych jest owocem normalnego ludzkiego i kapłańskiego przebywania w tym środowisku – zaznacza były Prezydent Kapłańskiego Klubu Motocyklowego „God’s Guards”.

Jego członkowie co roku biorą także udział w pielgrzymce „Od Krzyża do Krzyża”. Wyruszają z Pustkowa, gdzie ustawiono na wydmie replikę krzyża z Giewontu, by dotrzeć na sam szczyt Giewontu. W ten sposób pielgrzymują w myśl słów św. Jana Pawła II wypowiedzianych podczas Mszy św. w Szczecinie w 1987 r.: „... jak wiatr wieje od Bałtyku po gór szczyty – do krzyża na Giewoncie”.

Reklama

Zimna Islandia

Od roku ks. Zdeb pełni posługę na misjach na Islandii. Tam z powodu warunków atmosferycznych zmuszony jest do trudnego dla niego doświadczenia – postu od motocykla.

– Decydując się na wyjazd na misje na Islandię miałem świadomość tego, że ze względu na trudny klimat miejsca będę miał ograniczoną możliwość jazdy motocyklem. Ponadto, będąc Prezydentem Kapłańskiego Klubu Motocyklowego, przekazałem tą wyjątkową służbę i obowiązki innemu bratu kapłanowi. Pogoda na Islandii nie rozpieszcza motocyklistów, dlatego jest ich tu niewielu. Drogi są przeciętne, a do tego wiele z nich to drogi szutrowe albo kamieniste – relacjonuje ks. Zdeb.

Czas spędzony na Islandii pozwolił mu zaobserwować, że kierowcy tam jeżdżą o wiele bardziej przepisowo niż w Polsce. – Jest to związane z gigantycznymi jak na polską kieszeń mandatami – wyjaśnia kapłan i dodaje, że sposobem na nauczenie kierowców szacunku dla innych użytkowników drogi jest zaczęcie od samego siebie.

– Bądźmy sami bardziej uprzejmi i wyrozumiali. Jako motocykliści powinniśmy wdrożyć w życie zasadę motocyklisty, który ma niejako obowiązek zatrzymać się, zapytać czy udzielić pomocy, gdy widzi innego motocyklistę stojącego na poboczu – wskazuje ks. Zdeb.

Anioł wystawiony na próbę

Jego zdaniem w bezpiecznym podróżowaniu jednośladem po drogach pomagają rożnego rodzaju kursy doszkalające. – Dzięki nim można doskonalić techniki jazdy, zmienić powtarzane przez lata złe nawyki, a także przygotować się do tego, jak skutecznie udzielać pierwszej pomocy. To jest niezwykle istotne – podkreśla.

Ks. Zdeb, kiedy tylko przyjeżdża do Polski, porusza się jedynie jednośladem. Przez 6 lat posługi w parafii był to jego najszybszy środek lokomocji po zatłoczonych stołecznych ulicach. Jak sam przyznaje, zazwyczaj jeździ tak, jak warunki pogodowe i drogowe pozwalają i nigdy nie starał się pobijać rekordów prędkości. Szeptem dopowiada jednak, że zdarzyło mu się na pewno wystawiać Anioła Stróża na próbę.

Reklama

Dowód Bożej dobroci

Spoglądając z perspektywy czasu na swoje dziecięce marzenia, ks. Zdeb podkreśla, że Bóg nieustannie troszczy się o nas, ale jest i tak wspaniałomyślny, że pozwala realizować i takie marzenia, które wydają się nieosiągalne, czy też z pozoru mało istotne.

– To pokazuje, jak bardzo na serio Bóg nas traktuje i jak ważni jesteśmy w Jego oczach – dodaje.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-07-19 14:02

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59
Abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

Więcej ...

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Wiara

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli...

Kościół

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli...

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła...

Wiara

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?