Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Misza

Niedziela szczecińsko-kamieńska 15/2022, str. VIII

Wychowujemy dziś w Polsce Ukraińskich patriotów przyjaznych Polakom.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszka u nas Misza (Michaił). Dwa lata życia, złote kręcone loczki, 18 kilo żywej wagi nasyconej niewiarygodną wręcz energią. Jeśli mama jest gdzieś w pobliżu, to chętnie ze mną (jako dziadkiem rzecz jasna) nawiązuje kontakt – przyznaję, starszemu panu ten kontakt podnosi adrenalinę… Uwielbia biegać, podskakiwać w fotelu, szarpać za ręce, popycha przyjaźnie w sobie znanym celu i kierunku, gdy zobaczy dzieci grające w piłkę to po prostu szaleje z radości. Gdy mamy w pobliżu nie ma jest pełen niepokoju, wówczas krzyczy z wyraźnym lękiem w oczkach. Gdy mama się pojawia, zaraz świat staje się bezpieczny, wszystko jest w porządku. Dwuletni Misza nie mówi. Podobno przed wybuchem wojny zaczynał mówić, były pojedyncze słowa – teraz nic. Albo śmiech, albo krzyk, albo kontakt przez ciągnięcie za rękę. Chodzi, coś pokazuje, ale słowa nie wypowie. Mogły na to wpłynąć koszmarne przeżycia ostatnich tygodni. Tak, jak w wielu miastach ukraińskich w Połtawie ogłaszano alarmy lotnicze – po ukraińsku to brzmi jak „powietrzna trwoga”. Wtedy Misza z mamą zbiegał do zatłoczonej piwnicy, gdzie w niewiele oświecającym migającym świetle, wśród wielu przerażonych ludzi czekał na odwołanie alarmu. Na szczęście na jego dom i w bliskich okolicach połtawskich ulic bomby nie spadły. Ale Misza odtąd odmówił prób werbalnej komunikacji. A mama dała się przekonać mężowi, że trzeba chronić życie dziecka i wyjechała do Polski. Dzięki wspólnym przyjaciołom Natalia z Miszą znaleźli się u nas, czekają niecierpliwie, kiedy będą mogli wrócić do domu.

Tata Miszy, to człowiek wszechstronny. Przed wojną kierował bazą samochodów obsługujących urząd miasta. Po wybuchu natychmiast zgłosił się do obrony terytorialnej, teraz, już po wyjeździe żony i syna znalazł się w regularnej armii, gdzie służy jako ratownik, sanitariusz, kierowca. Niemal codziennie wieczorem Natalia rozmawia przez telefon z mężem. Wie, że jest na froncie, że bezpośrednio uczestniczy w walce, ale gdzie konkretnie, tego oczywiście nie wie. W jej oczach widać tęsknotę i strach o męża. Wie przecież – to jest wojna, żołnierze na wojnie są nie tylko bohaterami, także giną. I choć popularne od czasu Rewolucji Godności w 2014 r. hasło mówi, że „bohaterowie nie umierają”, to przecież Natalia wie, że to się niekoniecznie przekłada na prywatny los konkretnego żołnierza: męża, ojca, brata, syna. Więc Natalia tęskni i boi się, a mnie przyszło tak troszeczkę zastępować Miszy dziadka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Misza w Polsce, u nas, jest bezpieczny. W wielu znajomych domach dzieci jest sporo. Tu nie muszą uciekać do schronu, gdy trwoga, tu nie muszą się obawiać, że zbrodnicza armia zrzuci bombę na teatr, w którego podziemiach chronią się matki z dziećmi, o czym informuje wielki napis na placu przed teatrem. Na marginesie – ze wzruszeniem patrzyłem na napis „????” (dzieci) na Wałach Chrobrego przed Teatrem Współczesnym. To kolejny znak naszej solidarności, współ-odczuwania. W głowie się nie mieści, że trzeba z dziećmi uciekać z domu, żeby były bezpieczne! To przecież dom powinien być dla nich oazą bezpieczeństwa, miejscem spokojnego rozwoju! Dobrze, że Misza i inne dzieci znajdują tu schronienie. Ale przecież pomimo już z górą miliona ukraińskich dzieci w Polsce, większość została w Ukrainie. A tam nie są bezpieczne. Tam oszalały z żądzy władzy i z nienawiści wróg zrzuca bomby na szpitale położnicze, na przedszkola, na place zabaw dla dzieci, na szkoły, na centra kultury. Takiego barbarzyństwa Europa nie widziała od czasów II wojny światowej.

Misza jest malutki, musi być pod opieką mamy. Ale przyjeżdżają też dzieci szkolne. Zaprzyjaźniony dyrektor jednej ze szczecińskich podstawówek, który przed wojną współpracował ze szkołami w okolicach Białej Cerkwi, powiedział mi, że w jego szkole jest już ponad setka małych Ukraińców. To znaczący odsetek i wielkie zadanie integracji. Właśnie integracji, a nie asymilacji. Przed polską szkołą staje trudne zadanie nie tylko kontynuacji edukacji szkolnej rozpoczętej w Ukrainie, ale też wychowanie młodego pokolenia ukraińskich patriotów. Dumnych Ukraińców świadomych, że mają w Polsce oddanych przyjaciół. I wychowanie polskich patriotów szczycących się tym, że przyjaźnią się z przedstawicielami narodu potrafiącego tak skutecznie dawać odpór potężnemu najeźdźcy. Patrzę na malutkiego Miszę, próbuję sobie go wyobrazić w roku 2040. Będzie miał 20 lat – co będzie myślał, czuł, co będzie dla niego ważne? To się tworzy już dzisiaj – mimo, że na razie Misza nic nie mówi.

Podziel się:

Oceń:

2022-04-05 13:24

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

„Europa Christi” na Wigrach

Niedziela Ogólnopolska 29/2018, str. 3

Więcej ...

Propagator Dzieła Bożego

2024-06-18 14:27

Niedziela Ogólnopolska 25/2024, str. 24

Św. Josemaría Escrivá
de Balaguer

es.wikipedia.org

Św. Josemaría Escrivá de Balaguer

Założył jedną z największych instytucji kościelnych, której misją jest pokazywanie ludziom, jak mogą spotkać się z Bogiem w ich życiu zawodowym i prywatnym.

Więcej ...

Rozpoczyna się szkoła letnia Akademii Liderów

2024-06-26 09:34

Mat. prasowy

Wyjątkowo zaangażowana społecznie młodzież rozpoczyna właśnie 10-dniowe szkolenie w ramach Akademii Liderów Fundacji Świętego Mikołaja. 31 wyjątkowych młodych społeczników (w wieku 16-20 lat) wyłonionych w ogólnopolskiej rekrutacji będzie uczyć się jak prowadzić własne projekty społeczne i stawać się prawdziwymi liderami zmian w swoich miejscowościach. I choć wielu badaczy mówi o pokoleniu Z jako o pokoleniu „nowych nihilistów”, są w Polsce młode osoby chcące brać odpowiedzialność za wspólne sprawy i pomagać osobom potrzebującym. I te osoby właśnie spotkały się na szkole letniej Akademii Liderów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?