Reklama

W wolnej chwili

Niezapomniany Czarny Anioł

Jan Popłoński/Wikipedia

Nikt w świecie kobiecej piosenki, czy może raczej „poetyckiego songu”, nie zawiesił tak wysoko poprzeczki artyzmem. Na próżno szukać by następczyni. Do lepszego świata odeszła Ewa Demarczyk – jedna z najwybitniejszych postaci na mapie polskiej piosenki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy w przededniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny dotarła do nas wiadomość o śmierci Ewy Demarczyk, najczęściej pojawiającym się pytaniem było: „to ona jeszcze żyła?”. Nic dziwnego – mniej więcej dwie dekady temu artystka sama podjęła decyzję o usunięciu się w cień, uciekając od wielkiego zgiełku show-biznesu. Snuto rozmaite domysły, szukano powodu, dlaczego to zrobiła, a ten wydaje się prozaiczny: Ewa Demarczyk jako artystka stąpała po chmurach, niekoniecznie zdając sobie sprawę ze zmiany w sztuce, która zaczęła podlegać bezlitosnym prawom rynku (wydaje się, że utrata własnego teatru w Krakowie – połączono go z Teatrem Ludowym – przelała czarę goryczy). I nie chodzi o samą stronę muzyczną, artystyczną, której najlepszym wymiernikiem jest fakt, iż album Ewa Demarczyk wydany przez Melodię na terenie ZSRR sprzedał się w nakładzie ponad 17 mln egzemplarzy (polskie albumy tradycyjnie uzyskiwały status platynowej płyty), ale o poruszanie się na styku muzyki i menadżerstwa.

Kariera stała tuż za rogiem

Piosenkarka urodziła się w 1941 r. w Krakowie, w rodzinie, w której sztuka była wszechobecna. Zarówno ojciec Leonard (rzeźbiarz), jak i ciotka Stefania Bańdo-Stopkowa mieli wpływ na to, że w 1960 r. ukończyła krakowskie Liceum Muzyczne im. Władysława Żeleńskiego w klasie fortepianu. Szybko związała się z kabaretem Cyrulik, by niebawem zasilić szeregi ikonicznej Piwnicy pod Baranami. Tam poznała Zygmunta Koniecznego; ta znajomość okazała się kluczowa dla stylu i późniejszej kariery artystki. A ta stała tuż za rogiem, bowiem już w 1963 r., na krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, wyśpiewała sobie I nagrodę. Zaprezentowała wtedy Karuzelę z Madonnami, Taki pejzaż oraz Czarne Anioły. Nie wiemy, czy charakterystyczne emploi Ewy Demarczyk, wykonana piosenka, czy też późniejsze występy artystki na Kubie, gdzie, jak wspomniał w jednym z wywiadów Jerzy Połomski: „...wołali na nią Czarny Anioł” (Retro 2016) sprawiły, że ten pseudonim przylgnął do niej na zawsze. Tomasz Raczek idzie dalej: „To nieprawda, że Demarczyk była Czarnym Aniołem polskiej piosenki. Ona całkiem świadomie grała rolę Czarnego Anioła” – napisał w Karuzeli z Madonnami. 57 bardzo zakręconych kobiet. Ta czerń sceniczna stała się w pewnym sensie rekwizytem. Inna sprawa, że sama artystka nie dotykała w tym, co śpiewała, błahych tematów. Znamienne jest, że jeśli wpiszemy w internetowe wyszukiwarki poetę powstańca Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, trafimy na linki odsyłające do dającego się oceniać wyłącznie w kategoriach geniuszu i absolutu wykonania wiersza Niebo złote ci otworzę (kompozycja Zygmunt Konieczny) przez Demarczyk. Dlaczego? Bo to wyżyny naszej wojennej i powojennej nie tylko poezji i muzyki, ale sztuki, synergii, tworzenia nowej jakości na filarach słowa, muzyki oraz przejmującej interpretacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Chodziła swoimi drogami

Demarczyk prywatnie interesowała się piłką nożną (kibicowała Wiśle Kraków), jeździła na rowerze, trenowała gimnastykę, pływała kajakami. Jako dziecko wolała piłkę od zabawy lalkami. Zawsze chodziła swoimi drogami, czasami na przekór. Na scenie była perfekcjonistką – dbała o każdy detal – od koloru fortepianu, przez ustawienie świateł, po odcień scenicznej podłogi. Czerń była obowiązująca.

Ostatnie lata to czas jej wielkiej nieobecności przerywany anonsami, jak choćby o planach wydania jej nowych płyt z materiałów archiwalnych. Kiedy sam zabiegałem o dotarcie do niej, aby wydać materiały z archiwum Polskiego Radia, odbiłem się od ściany prywatności i anonimowości, których strzegła. Ktoś próbował doprowadzić do kontaktu, jednak bezskutecznie. A może to inni strzegli owej prywatności w jej imieniu? Była obecna, ale jednocześnie nieobecna. Być może gdzieś w Krakowie, albo w Wieliczce... Pozostaje nam pustka nie do zapełnienia, bowiem kolejnej Ewy Demarczyk na horyzoncie brak.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2020-08-25 13:39

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jesteśmy braćmi franciszkanami – rapujemy. FRS o habicie, rapie i udziale w #hot16challenge

youtube.com/pokojidobro

Habit i rap? Zakon i nagranie muzyczne? Bracia franciszkanie Michał, Wiktor i Grzegorz udowadniają, że warto wykorzystywać swoje talenty dla głoszenia Dobrej Nowiny. W specjalnej rozmowie z „Niedzielą” grupa FRS, czyli Franciszkański Rap Session dzieli się swoimi odczuciami nt. sposobów ewangelizacji w czasach pandemii.

Więcej ...

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04
Rozmowa z Witoldem Naturskim

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Więcej ...

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom -...

Kościół

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom -...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!