Reklama

Niedziela Łódzka

Chcę żyć!

Jedna z kamienic, w której ktoś pomieszkuje

Anna Skopińska

Jedna z kamienic, w której ktoś pomieszkuje

– Nie wymagam dużo. Tylko pokój z łazienką. To wszystko, bym mógł jakoś normalnie funkcjonować – mówi niepełnosprawny 43-letni Piotr. I płacze.Trzęsą mu się sino-fioletowe, zesztywniałe z choroby, ręce. Chce żyć, bardzo. I ma nadzieję, że mu się uda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mężczyzna jest chory na stwardnienie skóry. Jest po zawale. W lokalu kamienicy przy ul. Przybyszewskiego 77 mieszka wraz z ojcem od 2004 r. Obaj mają grupy inwalidzkie. Pan Piotr – I, jego leżący w łóżku ojciec – II. Decyzją sądu mieli być eksmitowani z mieszkania do noclegowni na ul. Szczytowej. Za zadłużenie czynszowe sprzed kilku laty. Gdyby nie interwencja stowarzyszenia Bratnia Pomoc, trafiliby tam. Sąd wydał zaoczny wyrok. Nie sprawdził w żadnej z instytucji ich sytuacji. Nie było pytania ani do ZUS, ani do miasta – właściciela kamienicy, ani do MOPS. Zresztą to ostatnie nic by nie zmieniło.

– O sytuacji tej rodziny poinformował nas dopiero 16 stycznia br. pracownik szpitala im. Kopernika, do którego co jakiś czas trafia pan Piotr – mówią w MOPS. – Oni sami nie zgłosili się do nas po pomoc, nie sygnalizowali też takiej potrzeby sąsiedzi – dodają. Jednak ci nie mogli podjąć żadnej interwencji, bo mężczyźni mieszkają w kamienicy praktycznie całkowicie wysiedlonej. Oprócz nich mieszka tu tylko jeden lokator.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nie chciałem nic od MOPS, bo gdy kiedyś zwróciłem się o pomoc, zaproponowali mi jedynie poradę prawnika – opowiada Piotr. Od stycznia, na wniosek pana Piotra, MOPS przysyła do mieszkania opiekunkę. Mężczyznom, zgodnie z wyrokiem sądu i decyzją miasta, nie przysługuje lokal socjalny. Jednak o taki zawnioskowało stowarzyszenie i w tej chwili oczekuje na rozprawę.

Mieszkają na trzecim piętrze odrapanej, zagrzybionej i zaniedbanej kamienicy, w której pozostają już praktycznie sami. Niecałe 200 m od kościoła Matki Bożej Fatimskiej. Za mieszkanie – norę – płacą 386 zł miesięcznie. Obaj są niepełnosprawni. Piotr co miesiąc, półtora idzie do szpitala, jego tata zostaje wtedy w łóżku. Ich problemy zaczęły się w 2005 r., gdy ojciec najpierw stracił pracę, a potem, po upadku w łazience i zerwaniu wiązadeł, przestał chodzić. Pojawił się problem ze spłatą czynszu. – Po tym, jak tata dostał rentę, od razu zaczęliśmy wszystko spłacać – mówi Piotr. To 20 tys. zł. Wg niego obecnie nie wiadomo, jakie mają zadłużenie, bo nikt nie potrafi podać ani wyliczyć kwoty. – Próbowałem to ustalić w urzędach, ale bezskutecznie – stwierdza mężczyzna. Tymczasem, jak informuje urząd miasta, wyrok eksmisyjny wynikał z zaległości czynszowych. Dziś przekroczyły one 20 tys. zł.

Reklama

O eksmisji dowiedzieli się w ubiegłym roku. Chcieli odwoływać się od wyroku sądu, jednak bezskutecznie. Wyrok zapadł zaocznie, bo panowie nic nie wiedzieli o sprawie, nie dostali też żadnego powiadomienia. Do pustej kamienicy praktycznie nikt już nie zagląda. Sprawą zajął się więc komornik. Z postanowienia komornika wynika, że na początku kwietnia mieli przenieść się do wyznaczonego przez miasto „pomieszczenia tymczasowego”, a w przypadku odmowy zostać zawiezieni do noclegowni. Wszystko bez przyjrzenia się sytuacji, w jakiej się znaleźli.

Pan Zbigniew od 2005 r. nie wychodzi z domu. Po mieszkaniu – do toalety i kuchenki – porusza się na pufie. Siada i – odpychając się rękoma od ściany – jeździ... Nie ma wózka inwalidzkiego, bo w malutkim lokalu nie ma na niego miejsca, a z trzeciego pietra nie miałby go kto sprowadzić. – Gdy potrzebna jest wizyta lekarska, znoszą mnie na siodełku – mówi 69-letni mężczyzna. Miasto zaproponowało im pomieszczenie ze wspólną z siedmioma innymi rodzinami toaletą i kuchnią. – Przy mojej chorobie nie mogę korzystać ze wspólnej łazienki – mówi pan Piotr. A jego ojciec pyta, jak to możliwe, że chorych ludzi wyprowadza się do noclegowni... – Nie wymagam dużo, chciałbym jeszcze trochę pożyć z tą chorobą – dodaje Piotr, pokazując swoje dłonie. Opowiada o tym, jak idzie na zakupy: – Wnoszę je na raty, bo inaczej jest za ciężko. I tak żyję...

Jego tata stwierdza, że wszystko zależy od sądu i komornika. – Złożyliśmy zażalenie na postanowienie sądu, wskazując błędnie ustalony stan faktyczny – słyszymy od Bratniej Pomocy. Wysłane zostało też pismo z prośbą o pilną interwencję do wiceprezydenta Krzysztofa Piątkowskiego – to ono wstrzymało eksmisję. Na jak długo? – Najprawdopodobniej na pół roku – słyszymy. Zostało wysłane też zapytanie o to, czy kamienica nie jest przeznaczona do rozbiórki, do nadzoru budowlanego. Tylko czemu wszystko dopiero po interwencji stowarzyszenia?

– Kilka lat temu pracownik socjalny pojawiał się w tym budynku, nie rozumiemy, jak MOPS może mówić, że nic nie wiedział – pytają w stowarzyszeniu. Miasto obiecało pomoc. I pewnie pomoże. Tylko ile jest jeszcze obok nas takich rodzin? W ilu kamienicach żyją ludzie, choć wydaje się nam, że to już pustostany?

Podziel się:

Oceń:

2019-04-16 18:56

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Doktor życie

ARCHIWUM RODZINNE

„22 lipca [1936]. O Jezu mój, wiem, że o wielkości człowieka świadczy czyn, a nie słowo ani uczucie. Dzieła, które z nas wypłynęły, te o nas mówić będą. Jezu mój, nie dozwól mi na marzenia, ale daj mi odwagę i siłę do spełnienia woli Twojej świętej” (św. Siostra Faustyna Kowalska, „Dzienniczek”, nr 663)

Więcej ...

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45
Matka Boża Piaskowa

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów.

Więcej ...

Odnowiony krzyż

2024-05-16 09:29
Zebrani wokół krzyża

ks. Łukasz Romańczuk

Zebrani wokół krzyża

Wrocław - Zakrzów: - Przy ul. Bora-Komorowskiego , został poświęcony odnowiony krzyż przydrożny. Poświęcenia dokonał ksiądz Wiesław Karaś, proboszcz parafii pw. św. Jana Apostoła.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jej imię znaczy mądrość

Święci i błogosławieni

Jej imię znaczy mądrość

Diecezja rzeszowska po aresztowaniu księdza:...

Kościół

Diecezja rzeszowska po aresztowaniu księdza:...

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba....

Kościół

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba....

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

Wiara

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania