Reklama

Niedziela Małopolska

Moja chrzestna, bł. Hanna...

Chrześniak bł. Hanny Chrzanowskiej, Stanisław Szlenkier w dniu
beatyfikacji swojej krewnej

Małgorzata Cichoń

Chrześniak bł. Hanny Chrzanowskiej, Stanisław Szlenkier w dniu beatyfikacji swojej krewnej

– Drodzy rodzice, zwracajcie uwagę na to, jakich chrzestnych wybieracie dla swoich dzieci. Ja mam wspaniałych! – mówi „Niedzieli” tuż po beatyfikacji Hanny Chrzanowskiej jej chrześniak, Stanisław Karol Szlenkier

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Małgorzata Cichoń: – Może to skomplikowane, a jakie jest Pana rodzinne pokrewieństwo z nową błogosławioną?

Stanisław Szlenkier: – Jestem wnukiem Karola Stanisława, który był wujem Hanny Chrzanowskiej od strony jej matki Wandy, z domu Szlenkier. To znana warszawska rodzina przemysłowców i filantropów. Mój tata był kuzynem nowej błogosławionej.

– A Pan jest chrześniakiem!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Antoni Rey (z „tych” Rejów) i Hanna Chrzanowska są moimi rodzicami chrzestnymi. A to wyjątkowe wydarzenie, jakie przeżywamy dzisiaj, jest jak gwiazdka z Nieba dla całej naszej rodziny, coś niesamowitego! Wyróżnienie, ale takie niezasłużone...

– Będzie się Pan modlił za wstawiennictwem swojej Matki chrzestnej?

– No, tak! Pamiętaliśmy o tej modlitwie przed beatyfikacją, a teraz jako krewni Hanny Chrzanowskiej uczestniczymy w radości całego Kościoła...

Reklama

– Bł. Hanna trzymała Pana do chrztu św., ale czy później miał Pan bliższy kontakt ze swoją chrzestną?

– Kontakty były, bo były wizyty. Ciocia Hania przyjeżdżała do Warszawy, do swojego ciotecznego brata, a mojego ojca. To nie były częste odwiedziny – wówczas przejazd z Krakowa do Warszawy łączył się z wielkimi kosztami, poza tym ciocia miała wiele obowiązków wobec swoich chorych. Gdy już jechała do stolicy, wiązała to z innymi sprawami – np. spotkaniami ze środowiskiem pielęgniarskim w Warszawie. Dla mnie wizyty cioci były zawsze ciekawe, toczyły się wtedy poważne rozmowy – w okresie licealnym starałem się dużo z tego rozumieć.

– Kim była dla was ciocia Hanna? Co o niej mówiło się w rodzinie?

– Ciocia Hania miała wyróżniający spośród całej rodziny stosunek do spraw Kościoła. Ona nimi żyła. Sobór Watykański II był dla niej spełnieniem marzeń i oczekiwań. Bardzo cieszyła się, że apostolat świeckich został doceniony, a dokument o nim podniesiony dekretem do rangi jednych z najważniejszych soborowych dokumentów Kościoła. Także jej zaangażowanie w synod krakowski to była wielka misja, którą realizowała. W rozmowach często używała słowa „Magnalia Dei” – Wielkie Sprawy Boże. Przekładała je na codzienność w pracy z chorymi i wielką serdeczność dla ludzi, z którymi się spotykała. O cioci Hani mogę powiedzieć same dobre rzeczy. Była osobą bardzo skupioną. Zapamiętałem, że cechowała ją duchowa niepokora względem komunizmu – nie zgadzała się na to, żeby np. porzucić chorych tylko dlatego, że odgórnie ograniczono godziny praktyk dla pielęgniarek w Państwowej Szkole Pielęgniarstwa w Krakowie.

– A jak ułożyło się życie chrześniaka bł. Hanny?

– Jestem mężem, ojcem i dziadkiem, a zawodowo ogrodnikiem. Przez wiele lat produkowaliśmy z ojcem i bratem krzewy oraz drzewka owocowe we własnym gospodarstwie w Józefosławie pod Warszawą. Pamiętam, że dla cioci Hani ogrodnictwo i piękno przyrody, w tym gór, niosły za sobą wielką siłę duchową – rozpoznawała w przyrodzie księgę Bożą. Kontakt z naturą dawał jej duchowe odrodzenie. Lubiła spacery, rozmowy o roślinach, doskonale je rozpoznawała. „Przewodnik do oznaczania roślin” Józefa Rostafińskiego to dla niej częsta lektura!

– Przyjechaliście na beatyfikację do Krakowa z wieloma krewnymi nowej błogosławionej. Podobno nie tylko z Polski?

– Reprezentowana jest rodzina od strony matki, czyli Szlenkierów, ale są też przedstawiciele rodziny Chrzanowskich. Ignacy (ojciec Hanny), miał bowiem trzech braci i jedną siostrę. W Łagiewnikach stawili się również potomkowie tej siostry, którzy noszą już inne nazwiska. Rodzina Szlenkierów jest także rozgałęziona – część przyjechała z Polski, inni z Francji, ze Stanów Zjednoczonych i z Anglii, w której po wojnie został mój stryj (kuzyn Hanny), lotnik z 308 dywizjonu myśliwskiego „Krakowskiego”.

– Dzisiejsza uroczystość to nie koniec, a początek szczególnego „oddziaływania” beatyfikowanej Pielęgniarki na innych...

– Ciocia jest cudowna w tym, że potrafiła zostawić dla innych wskazówki. W czasie jej pogrzebu kard. Karol Wojtyła mówił, że była potrzebna i trzeba kontynuować jej pracę. Być czynnym wobec chorych, cierpiących, a nie tylko płakać nad nimi. „Czyn nie łza” – jak wyrażała się z kolei Zofia Szlenkier, ciotka Hanny, która ze spadku po rodzicach ufundowała pierwszy w Warszawie szpital pediatryczny im. Karola i Marii. To w tej placówce jako mała pacjentka przed laty znalazła się Hanna i było to pozytywne doświadczenie, które zaważyło na jej przyszłości. A z Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa, ukończonej przez nią w 1924 r., wyniosła hasło, które widniało na broszkach przypinanych wszystkim uczennicom: „Wiedza, wiara, służba, ojczyzna”. Ważna jest więc wiedza i umiejętność, ale i wiara – widzenie w chorym osoby, która ma również potrzeby duchowe. Z każdym chorym trzeba rozmawiać jak z bliźnim, jak kimś z rodziny.

Podziel się:

Oceń:

2018-05-09 10:54

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

W trosce o chorych

Wierni oddali cześć bł. Hannie przez ucałowanie relikwii

Paweł Wysoki

Wierni oddali cześć bł. Hannie przez ucałowanie relikwii

Więcej ...

Hiszpania: Caritas pomogła znaleźć pracę 70 tys. bezrobotnym w 2023 roku

2024-04-26 19:05

Adobe.Stock.pl

W 2023 roku Caritas pomogła 70 tys. bezrobotnych znaleźć zatrudnienie, wynika z szacunków kierownictwa tej organizacji. Zgodnie z jej danymi w ubiegłym roku Caritas na rozwijanie programów wsparcia zatrudnienia wydała 136,8 mln euro, czyli o 16,4 proc. więcej w porównaniu z rokiem poprzednim.

Więcej ...

Lublin. Wiosna organowa

2024-04-28 10:52

materiały prasowe

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego