Reklama

Niedziela Małopolska

To łaska od Jezusa

Świecka misjonarka – Gosia Czekaj

Paweł Sołański

Świecka misjonarka – Gosia Czekaj

Jeszcze przez jakiś czas targowałam się z Panem Bogiem, że może nie do Afryki, ale gdzieś bliżej. Wiedziałam jednak, że muszę zdecydować. I że jeśli powiem „tak”, to będzie to właśnie Czarny Ląd

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy raz o misjach pomyślałam w liceum. Ten pomysł wydawał mi się jednak niemożliwy do zrealizowania. Potem były studia, wyjazd do pracy za granicę, praca... Coraz częściej wracało tamto pragnienie. Jakby ktoś pytał: „A co z wyjazdem na misje?”.

Pytałam więc Boga, co robić. Odpowiedzią były słowa Psalmu 66: „Niechaj cała ziemia Cię wielbi i niechaj śpiewa Tobie, niech imię Twoje opiewa!”. Odczytałam je jako zachętę do wyjazdu. Jeszcze przez jakiś czas targowałam się z Panem Bogiem, że może nie do Afryki, ale gdzieś bliżej. Wiedziałam jednak, że jeśli powiem „tak”, to będzie to właśnie Czarny Ląd. I w końcu powiedziałam: chcę!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To był Rok Miłosierdzia Bożego, ŚDM. Wtedy poznałam o. Daniela Hinca CR, który od 5 lat posługuje w Tanzanii. Miesiąc później o. Krzysztof Czerwionka CR, założyciel „Galilei”, ogłosił nabór dla chętnych na wyjazd do Afryki. Wypełniłam ankietę i czekałam. Po kilku rozmowach telefonicznych zapadła decyzja – pozytywna. Wspólnota zaufała mi. Marzenie zaczęło się spełniać...

Nawrócenie

Kiedyś moje życie wyglądało zupełnie inaczej. Po bierzmowaniu w kościele pojawiałam się raczej sporadycznie. Wiedziałam, że Pan Bóg na pewno gdzieś istnieje, ale Kim jest i co robi? Nie zastanawiałam się nad tym. W końcu odeszłam od Boga, chcąc budować życie na własnych zasadach. I coraz bardziej odczuwałam pustkę, samotność i lęk.

Wtedy Pan upomniał się o mnie poprzez dobrych ludzi, których postawił na mojej drodze. Oni nie mówili, że sposób, w jaki żyję, jest grzeszny. Za to cały czas opowiadali, że Bóg tak bardzo mnie kocha, iż posłał Jezusa Chrystusa, aby mnie zbawić – za darmo. Że mogę Go przyjąć lub odrzucić... To było 5 lat temu. Trafiłam na Mszę św. z modlitwą o uzdrowienie, a potem na rekolekcje „Nowe Życie” prowadzone przez „Galileę”. Tam podjęłam decyzję o oddaniu życia Jezusowi Chrystusowi. On uleczył mnie z samotności, zabrał pustkę i lęk.

Reklama

Postanowiłam budować życie na Jego zasadach. „Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia.” Prostowanie krętych ścieżek trochę mi zajęło. Szczególnie jeśli człowiek (jak pisał w „Dzienniku” sł. Boży Bogdan Jański, założyciel Zmartwychwstańców) przyzwyczaił się do wielu niedobrych rzeczy. Jednak z Duchem Świętym wszystko jest możliwe! Od 4 lat formuję się w „Galilei”, a Pan Bóg przemienia moje serce i działa... Czasem to boli. Widzę jednak, że moja wiara dzięki temu się umacnia i jest we mnie więcej z nowego człowieka, żyjącego według Ducha.

Misja

Ze Wspólnoty „Galilea” na misję 30 sierpnia br. poleci pięć osób. Jesteśmy z różnych diecezji. W Tanzanii będziemy uczestniczyć w życiu parafii i w spotkaniach małych grup biblijnych. Poprowadzimy też kursy ewangelizacyjne. W lutym br. otrzymaliśmy błogosławieństwo bp. Michaela Msonganzili, pasterza diecezji w Musomie.

Decyzja o wyjeździe przyniosła mi dużo radości, ale codzienność daje poznać także prawdę o mnie samej. Uświadamiam sobie, że Pan Bóg nie wybiera uzdolnionych, ale uzdalnia powołanych. Po ludzku człowiek raczej szybko by zrezygnował. Bardzo niesie mnie modlitwa innych, a szczególnie modlitwa podczas posłania misjonarzy, która miała miejsce 1 lipca br. w sanktuarium św. Jana Pawła II. Modlił się za nas bp Grzegorz Ryś i 1200 osób obecnych na Eucharystii z okazji srebrnego jubileuszu „Galilei”. Jakąś szczególną więź czuję z bł. Karoliną Kozkówną. Jej pierścień przyjęłam 18 czerwca br. Ona daje mi przykład wierności Bogu w codzienności.

Czego doświadczam tuż przed wylotem? Oprócz ciekawości, radości i stresu (związanego z pakowaniem), to chyba tego, że sama nic nie potrafię. Uczę się oddawać Panu Jezusowi coraz więcej i więcej. To jest takie dziwne oddawanie. Bo ja Jemu oddaję mój grzech, niepokój, moją słabość, a On w zamian obdarowuje mnie miłosierdziem, łaską, pokojem... On mnie prowadzi i wszystko uzupełnia, bo – jak każdy – jestem Jego umiłowanym dzieckiem. Podobnie jak misja w Tanzanii jest Jego dziełem. I mój udział w niej jest łaską od Niego.

* * *

Małgorzata Czekaj

Od prawie 2 lat w gronie współpracowników „Niedzieli Małopolskiej” jest Małgorzata Czekaj. Ale poznałyśmy się wcześniej, współpracując z lokalnym miesięcznikiem „Wiadomości”. Potem Gosia dołączyła do zespołu biuletynu parafialnego „Na Górce”, który przez wiele lat był wydawany w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego na krakowskim Kurdwanowie. Z tym osiedlem i tą parafią Małgorzata jest związana od dziecka. Tu do dziś mieszka jej rodzina. Dlaczego o tym piszę? Bo pragnę poinformować, że pod koniec sierpnia red. Małgorzata Czekaj wyjeżdża na misje. Pisze o tym w świadectwie, które publikujemy. Zespół „Niedzieli Małopolskiej” zapewnia redakcyjną Koleżankę o modlitwie w jej intencji. I o to też prosimy czytelników.

(M.F.-S.)

Podziel się:

Oceń:

2017-08-24 10:11

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Afryka to jego miłość

Paweł Wysoki

Ks. Stanisław Stanisławek - pochodzący z miejscowości Granice (parafia Chodel) w archidiecezji lubelskiej, niestrudzony misjonarz Afryki - otrzymał godność prałata. Uroczyste przekazanie insygniów prałackich odbyło się w rodzinnej parafii misjonarza pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika.

Więcej ...

Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły!

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

Więcej ...

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?