Reklama

Niedziela Legnicka

To wymaga pracy i modlitwy

Ze Sławomirem Szmalem, piłkarzem ręcznym grającym w reprezentacji Polski na pozycji bramkarza, medalistą Mistrzostw Europy i Świata, dwukrotnym uczestnikiem Igrzysk Olimpijskich, laureatem wielu prestiżowych nagród, rozmawia ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PIOTR NOWOSIELSKI: – Pewnie wiele razy był Pan o to pytany, ale proszę powiedzieć, jak się dostaje do kadry narodowej? Mało tego, jak się zostaje kapitanem drużyny?

SŁAWOMIR SZMAL: – To są spełnione marzenia i modlitwy małego dziecka. Jako dzieciak byłem już w mojej rodzinie związany z piłką ręczną, bo mama i tata uprawiali tę dyscyplinę, a wujek grał nawet w reprezentacji Polski na bramce. Czasami śmiejemy się, że nie miałem innego wyjścia, jak również podjąć tą dyscyplinę sportu. A dostanie się do reprezentacji to efekt ciężkiej pracy. Chociaż nigdy nie traktowałem tego jako pracy, ale jako coś, co kochałem, i kocham do dzisiaj robić. W wieku 17 lat dostałem się do reprezentacji juniorów. Było to niezwykłe wyróżnienie, choć wtedy ta dyscyplina sportu nie była jeszcze tak popularna. Stąd też nie odbiło się to wielkim echem, nawet w regionalnych mediach, ale dla mnie, młodego chłopaka, było to bardzo duże wyróżnienie.

– A jak zostaje się kapitanem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wydaje mi się, że miałem bardzo dobre kontakty jeśli chodzi o drużynę. Byłem na każde zawołanie i potrafiłem ten dobry kontakt przenieść między trenera, a zawodników. Na początku zdecydowali o tym zawodnicy żebym został kapitanem. A potem, po zmianie trenera, również i on zdecydował, żebym dalej pełnił tę funkcję.

– Z drużyną jeździcie po całym świecie, czasem są to kraje niechrześcijańskie. Czy spotkał się Pan z jakimś przejawem dyskryminacji? Jak radził Pan sobie w takich sytuacjach?

– Prawdę mówiąc był problem, np. podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Przed wyjazdem uprzedzano nas, by nie obnosić się z wiarą, czy z symbolami religijnymi. A ja uważam, że przecież nie mamy się czego wstydzić. Przeciwnie, powinniśmy się chwalić swoją wiarą. Zawsze więc, wybiegając przed meczem, robię kilkakrotnie znak krzyża. Robiłem to także w Katarze, bo uważałem, że gdy do nas przyjeżdżają muzułmanie, to jesteśmy otwarci na ich wiarę. Dlaczego więc mamy się wstydzić swojej? Ale nie było żadnego negatywnego odzewu.

– Co Pan mówi młodym ludziom na spotkaniach w szkołach?

– Mówię, że wszystko, co w życiu chcemy osiągnąć, zależy od nas. Oczywiście, w tym wszystkim nie możemy zapomnieć o Panu Bogu. Jest to nieodłączne, bo to On kieruje naszymi ścieżkami. Sam tego doświadczyłem. Usłyszałem w pewnym momencie głos – w chwili, gdy dochodziło do decyzji, że albo będę jeszcze grał w piłkę ręczną, albo już nie. I wtedy gdy cała moja kariera sportowa zawisła na włosku, ogarnął mnie wewnętrzny spokój – nawet megaspokój. Byłem przekonany, że jak wrócę do sportu, to będę piłkę ręczną uprawiał i to na wysokim poziomie. I to samo staram się przekazać młodym ludziom, że jeśli chcą w życiu coś osiągnąć, to muszą w to włożyć dużo pracy, zaplanować sobie całą drogę, bo wiadomo przecież, że z dnia na dzień nie zostaje się biznesmenem czy zawodowym sportowcem – to wymaga pracy i modlitwy.

Podziel się:

Oceń:

2017-03-30 09:37

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wszystko dla podopiecznych

Z siostrą albertynką Anną Stawarz rozmawia Adam Łazar.

Więcej ...

Żołnierz Chrystusa

Św. Florian

Adobe Stock

Św. Florian

Jako żołnierz i urzędnik cesarski odważnie wyznał wiarę w Chrystusa.

Więcej ...

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

ks. Wiesław Kamiński

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Kim był św. Florian?

Kim był św. Florian?

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...