Na wstępie liturgii słowo skierował ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz katedry pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. - Oto jesteśmy w naszej wrocławskiej katedrze, aby doświadczyć niezwykłej radości tej nocy, aby spotkać i oddać hołd, niczym pasterze, narodzonemu Mesjaszowi, który chce nas obdarować swoją łaską. Szczególnie modlimy się za naszych braci i siostry, którzy na Ukrainie i innych częściach świata objęci są stanem wojny. Modlimy się za papieża Franciszka, naszego biskupa Józefa, osoby życia konsekrowanego, za wszystkich świeckich tworzących nasz kościół lokalny. Pamiętamy o osobach chorych i cierpiących - mówił na wstępie do liturgii ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz katedry pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu.
W homilii biskup Maciej podkreślił ogromne znaczenie Narodzenia Pańskiego na dzieje świata. - Psalmy, Prorocy, Księgi Mądrościowe mówią o Mądrości zrodzonej przez Ojca, która współtworzyła świat i która miała rozbić namiot pośród swego ludu -wskazał hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W dalszej części biskup Małyga wskazał na przyjście Mesjasza przez pryzmat pasterzy, Józefa, Maryi i innych. - Widzą oni Jezusa w postaci dziecka, ale oczami wiary poznają, Kim On jest. Chrześcijanie długo rozwijali słowo, patrząc na życie tego dziecka, później dorosłego człowiek, później bierze krzyż, pokonuje śmierć i wraca do Ojca.
Biskup przytoczył także różne imiona Mesjasza: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny, Książę Pokoju. - Tajemnica Imienia ratuje nasze życie. ”Jahwe Zbawia, Jahwe Ratuje”. Był w Piśmie Świętym inny Jeshua - Jozue. Od czasów Machabejskich to imię było jednym z ulubionych imion dla chłopców, o czym świadczą pisma tamtych czasów. Takie imię otrzymał też syn Maryi, ale na początku II wieku imię to zanika. Nikt już nie nazywa tak swoich dzieci. Dla wyznawców judaizmu imię to stało się przeklęte, a dla chrześcijan stało się tak święte, że nikt nie mógł go nosić - opowiadał biskup Maciej.
Reklama
Kaznodzieja wskazał także misję Mesjasza, jaką było uwolnienie człowieka od grzechów. - Gdyby nie grzech wszystko byłoby jak w raju. Jezus ratuje od tego, co naprawdę jest niewolą i nas boli. Grzech to oddzielenie od Boga i przez niego nie mogliśmy być razem z Bogiem i nie mogliśmy sami tego zmienić - powiedział bp Małyga - i dodał: - Znowu możemy być blisko Boga, ale to od nas zależy, czy będziemy z Nim, czy nie.
Przywołane zostało także inne imię, którym nazywano Zbawiciela - Emmanuel - My, Kościół, Lud Boży, Umiłowani zwracamy się do Jezusa tym imieniem. To my chrześcijanie możemy nazywać Mesjasza Emmanuelem. Emmanuel - Bóg z nami, dzielący ludzkie losy od narodzenia po śmierć. Ten, w którym żyjemy, poruszamy się i jesteśmy - podkreślił biskup.
Na zakończenie hierarcha mówił o Kościele. - W tym roku duszpasterskim, my jako Kościół w Polsce chcemy na nowo odkrywać obecność pomiędzy nami Chrystusa, w sakramentach, słowie Bożym i Ludzie Bożym. Kościół, który jest Jego Oblubienicą i ciągle czeka, abyśmy Go kochali i dźwigali. To chcemy czynić. Niech Kościół będzie najpiękniejszy poprzez każdego z nas, oddających cześć Nowonarodzonemu. Wszystko się zmienia, ale ten, co się narodził ponad dwa tysiące lat temu wciąż jest pośród nas - wskazał biskup Maciej Małyga