Reklama

Gospodarka

Müller: od 1 lutego możliwa obniżka cen benzyny o 70 groszy na litrze, a autogazu o 40 gr

W przyszłym tygodniu zostaną przedstawione kolejne rozwiązania dotyczące walki ze skutkami inflacji - powiedział w sobotę rzecznik rządu Piotr Müller. Wyjaśnił, że chodzi m.in o obniżkę VAT na paliwa, co pozwoliłoby od 1 lutego obniżyć ceny benzyny o ok. 70 gr na litrze, natomiast autogazu o 40 gr.

[ TEMATY ]

VAT

obniżka

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Wśród rozwiązań, które zostaną zaproponowane, będą m.in. obniżka VAT na paliwa z 23 do 8 proc. To znaczy, że od 1 lutego można by się spodziewać obniżki cen benzyny mniej więcej o 70 groszy, autogaz o ok. 40 groszy" - powiedział rzecznik.

Dodał, że to jest kolejny "ważny element" działań polskiego rządu w zakresie obniżania podatków, ale też walki z inflacją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"To nie będzie jedyne działanie. We wtorek premier Morawiecki wskaże inne działania, które planujemy przyjąć, aby ograniczyć skutki inflacji" - wskazał.

Reklama

Według rzecznika powodem inflacji jest szantaż gazowy Rosji, z drugiej strony polityka klimatyczna Unii Europejskiej.

Polska będzie podejmowała działania, by doszło do reformy handlu misjami CO2, z drugiej strony, żeby podejmować solidarne działania w ramach UE wobec Rosji, jeśli chodzi o szantaż gazowy i ceny gazu, które w tej chwili próbuje wymusić Rosja, która skutecznie manipuluje cenami energii w całej Europie" - zaznaczył Müller.

W czwartkowym wywiadzie dla Interii premier Mateusz Morawiecki powiedział, że jeśli trendy inflacyjne się utrzymają, będzie przedłużona obecnie obowiązująca tarcza antyinflacyjna (chodzi m.in. o obniżkę akcyzy na paliwa i rezygnację z podatku detalicznego od sprzedaży paliw oraz o obniżkę VAT na gaz).

"Teraz wzmacniamy ją o tarczę 2.0" – powiedział premier Morawiecki. Dodał, że szacunkowy roczny koszt tej kolejnej obniżki podatków to 6 do 7 miliardów zł.

Główny Urząd Statystyczny podał w piątek w szybkim szacunku, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2021 r. wzrosły o 8,6 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,9 proc.(PAP)

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt

lgs/ ozk/

2022-01-08 18:09

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tarcza do walki z drożyzną

Od kilku miesięcy wszyscy zmagamy się z rosnącymi cenami towarów i usług. Czy wprowadzanie kolejnych elementów Rządowej Tarczy Antyinflacyjnej powstrzyma ten proces?

Podwyżki, z którymi musimy się mierzyć, to w ostatnim czasie jeden z ulubionych tematów opozycji. Według opozycyjnych ekspertów, winę za rosnące ceny ponosi gabinet Morawieckiego, który „niefrasobliwie” zaczął „dodrukowywać” pieniądze, by mieć z czego pokryć koszty programów osłonowych związanych z kryzysem wywołanym przez pandemię COVID-19.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Grzegorz Boguszewski

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję