Reklama

Felietony

Człowiek wielki jak niebo

Archiwum TK Niedziela

Tylko człowiek jest na tym świecie kimś. Tylko on jest cudowny w swym byciu stworzonym przez Boga i dla Boga.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To śmieszne – brakuje mi w tych dniach moich codziennych, przecież uciążliwych, podróży do Warszawy. Z jednego powodu: brak mi tego zachwytu, który mnie ogarnia, gdy stoję na czerwonych światłach przy placu Wilsona. Samochód zatrzymuje się tam na długo, a ja wtedy patrzę na ludzi wokół.

Po lewej stronie znajduje się przystanek autobusowy, przy którym zawsze widzę garstkę osób. Każdy stoi oddzielnie, nawet ci, którzy usiedli na ławce, odgradzają się od siebie niewidzialną barierą. Są niestyczni, jakby otaczała ich niewidzialna aura ich wielkiego wewnętrznego świata. Ależ oni są bogaci i piękni!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piesi są podobni – to zazwyczaj samotne dusze. Zatrzymują się po obu stronach jezdni i czekają. Potem ruszają – każdy inaczej, każdy w swoją stronę. Każdy niesie ze sobą swój wielki, tajemniczy świat.

Na tym wymuszonym postoju obserwuję niezwykłych ludzi. Widzę młodziaków spieszących do szkoły, wyprostowane, modne panie z kubkiem kawy, niechlujnie ubranych nastolatków, szczęśliwą mamę z maluchem. O, tu jest inaczej! Dziecko trzyma mamę za rękę, a ich świat jest zupełnie jeden...

Raz widziałem grupkę imigrantów; ci trzymali się razem, blisko. Ale to nie ciśnienie obcego kraju sprawia, że lgną do siebie. Oni tacy są – żyć bez wspólnoty to być jak jabłko, które spadło na wybetonowany placyk. Czeka, aż zbrzydnie i zgnije.

Patrzę na tych wszystkich ludzi jak urzeczony. Każdy jest inny, jak nie ma dwóch takich samych płatków śniegu. Wystarczy się bliżej przyjrzeć: każdy nosi w sobie własny, wielki, piękny i bujny świat. Pełno w nim marzeń, tęsknot, planów, miłości, ale także lęków, łez, pytań bez odpowiedzi.

Każdy niesie swoją nieśmiertelność. Idzie przez świat, nieświadomy swej wielkości, godności, wyjątkowości. Tylko człowiek jest na tym świecie kimś. Nie jest jak stado gołębi siedzących nad moją głową na wysięgniku sygnalizacji – one są bezduszne. Podobnie jak raz po raz pojawiający się pies, nawet jeśli przypięty do niego właściciel ubiera go w wyszukane kaftaniki i traktuje jak część swego „ja”.

Reklama

Tylko człowiek nosi w sobie wieczność i głębię wielką jak otchłań. Tylko on jest cudowny w swym byciu stworzonym przez Boga i dla Boga. Tylko w nim jest nadprzyrodzoność i obietnica Boskiego królestwa.

Jak oni są różni! Patrzę z zachwytem i próbuję się modlić za tych ludzi. Bez słów, po prostu umieszczając ich w Bogu. W ich Bogu, w ich prawdziwym Życiu. Każdy z nich jest ważniejszy niż słońce na niebie, niż cokolwiek sobie wyobrazisz. Tylko drugi człowiek jest ważny, tak samo pierwszy, jak i ostatni... Nic innego się nie liczy.

Patrzę na nich i przez fakt, że widzę ich cudowność, sam spostrzegam siebie gdzieś niżej niż oni. Jestem jakby mniej nieskończony. Skoro dostrzegłem wielkość tych ludzi, to... zostałem stworzony, by im służyć. To dziwne doświadczenie... Mierzę się z nim, nie do końca go rozumiejąc. By służyć? O właśnie! Gdzieś w tej okolicy mieszka taka właśnie „służąca”... Jeszcze zanim dojadę do skrzyżowania, obserwuję ludzi idących po chodniku i się zastanawiam, czy może nie mijam pewnej starszej pani, która przeprowadziła się tu z Nicei, i choć nosi się po świecku, jest osobą poświęconą Bogu. Nikt nie wie, że mieszka tu ktoś z niezwykłą misją, ktoś, kto wprowadza w tę strefę miasta ciepło nadprzyrodzoności; że jest tu po to, by w tym niewielkim miejskim kręgu służyć ludzkiej nieśmiertelności.

Teraz nigdzie nie jeżdżę, „rozsiadła się” wokół mnie bożonarodzeniowa oktawa. Spoglądam na moich najbliższych i co widzę? Wcale mi niczego nie brakuje. By zobaczyć, jacy ludzie są piękni, nie potrzebuję placu Wilsona. Wystarczy mi mój dom.

Z głośnika dobywają się kolędy, a ja... chyba zaczynam rozumieć, co to znaczy służyć człowiekowi, w którym mieszka nieskończoność.

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2023-12-21 12:39

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Figę bez pestek, proszę

Archiwum TK Niedziela

Chrześcijaństwo nie jest wielkim zbiorem „jajów”, w którym każdy powtarza „ja”, „ja”, „ja”. To wspólnota, w której każdy jest dla drugich.

Więcej ...

Była sumieniem pielęgniarek

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Więcej ...

Wenecja: Franciszek podziękował za wizytę, modlił się za Haiti, Ukrainę i Ziemię Świętą

2024-04-28 13:15

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Na zakończenie Mszy św. sprawowanej na placu św. Marka papież podziękował organizatorom jego wizyty w Wenecji i szczególnie pamiętał w modlitwie o Haiti, Ukrainie i Ziemi Świętej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego